zapiski z dna szuflady
pisać może każdy, więc i ja
czwartek, 1 listopada 2012
uskrzydleni
nudni
mdli do bólu zębów
patrzą maślanie
z dziobków spijają
dziecinną gadkę
każde
mrugnięcie powieką
ich dłonie
zapędzają się
we wzajemne igraszki
mówią: uskrzydleni
zakochani!
tak, aż do porzygania
jutro jest lustrem, Alicjo
szukasz doznań
kolekcjonujesz
ludzi
zdarzenia
przeglądasz się w nich
poparzyłaś miękkie miejsca
szukałaś siebie
wczoraj
dziś
broczysz pokaleczona
a jutro?
jutro jest lustrem, Alicjo
sobota, 13 października 2012
tylko obserwuję
żyłam kiedyś na karuzeli
z błyszczącymi oczyma
patrzyłam
jak rozkładają lunapark
płaciłam za wstęp emocjami
wsiadałam w euforii
na diabelskie koło
wirowałam
wirowałam dotąd
aż błędnik zwariował
szłam do domu na miękkich nogach
z trzewiami wywróconymi
na drugą stronę
dziś przychodzę popatrzeć
jak inni szukają ekscytacji
kolekcjonują wrażenia
wznoszą się wysoko,
by opaść potem
trenują oko na strzelnicy
z tandetną zdobyczą
pokazują się światu
obserwuję życie na karuzeli
neurooczekiwanie
"iść po rozum do głowy"
czyjej?
między półkulami
popsuła się neuropoczta
nie wysyła
nie odbiera
łykam pigułki szczęścia
wypatruję neurorównowagi
żeby pójść
po ten rozum
***
gadają:
jeden odszedł
przyjechał drugi
ich języki
ledwo mnie liżą
*
to tylko pół prawdy
***
jeśli trzy słowa
wyrażą coś lepiej
niż cztery - powiedz to,
użyj krótkiej formy
a nie posądzą cię
o demagogię
nauczyciel
ma przyjść
kiedy będzie gotowa
pół wieku jest czujna
spodziewa się Mistrza
dostaje biorców
po każdej transfuzji
jest słabsza
nauczyciel ma przyjść
kiedy będzie gotowa
***
chciałabym
nadrobić stracony czas
szukam w sobie pokory
wzmacniam cierpliwość
by nie kazać ci
rzucić wszystkiego
i zanurzyć się
w twoim zapachu
niedziela, 30 września 2012
czy to ja?
miałam być wróżką lasu,
księżniczką rasową, choć bez urodzenia.
jestem agencją pożyczkową,
pokojówką z ambicjami ochmistrzyni
nie
Nasze rekwizyty się różnią
ty mówisz: Jesteśmy stadem,
daj nam szansę!
Ja mam tylko "nie wiem..."
***
gonimy
na co dzień
ścigamy się
kręcimy w kółko
jak szczury
w klatkowej karuzeli
sobota, 22 września 2012
lęk
ciało mnie nie słucha
biochemia mózgu szwankuje
pustka
obojętność
zamknięcie
odrętwienie
ból
smutek
wtorek, 18 września 2012
pytam!
pytam
co z tą miłością?
jak się objawia?
w czym zawiera?
gdzie się podziewa?
zgubiłam ją kiedyś
na zakręcie
odjechała z piskiem opon
trasą szybkiego ruchu
gonię ją
co rusz natykając się
na znaki zakazu
ja
w kałuży
jak zwierciadle
przeglądam się
rozmyta
niewyraźna
szaro-bura
baza
dziś z wczoraj się miesza
plączą im się ogony
supły powiązały
im bardziej się szamoczą
coraz mocniej
zaciskają się węzły
dziś z wczoraj mają romans
gadają ludzie: nie wypada
a dziś wczepiło się
we wczorajszą postać
siebie samego
czerpie z przeszłości
póki pamięć nie zawiedzie
nicość
przestałam czuć
ogłuchłam
oślepłam
na świat
dla ludzi
zanurzam się w siebie
nieczułą
ślepą
głuchą
odeszła
Mówią, że idą za Tęczowy Most
nie wiem...
położyłam Ją w dole
pod stertą kamieni
zasypałam ziemią
blisko krzaku dzikiej róży
i małego drzewka akacji
Czy to tam jest ów Most....?
piątek, 13 lipca 2012
...
uniosłeś zasłonę koszuli
nie chciałam niczego ukrywać
kochanie
namiętność
bezwstyd
oddanie
to kwartet miłosny
gotowy zagrać koncert
pusto
pusto
jak w studni
gdzie tylko echo gada
i stoi woda
jak się dobrze nachylić
można się przejrzeć
jak w lustrze
poza tym... pusto
mój świat jest Tam
jak mnie przyjmuje świat?
otwiera ramiona
zachęca: żyj!
jeśli podstawia nogę
to tylko dlatego
żebym zobaczyła
co mam u stóp
świat mi sprzyja
ona
delikatna
jak porcelana z Miśni
mocna
jak ruski samowar
parzy usta wrzątkiem herbaty
nie czeka, aż wystygnie
taka smakuje jej najbardziej
lubię, kiedy...
lubię, kiedy przeciąga się mój pies
skołtuniona sierść drga
w rytmie prostowanych mięśni
łapy robią się prężne
wtedy wiem,
że starowina żyje
środa, 27 czerwca 2012
dalej
"wszystko płynie"
płynę ze wszystkim
mijam ludzi
zdarzenia
przystaję
oglądam
biorę-daję
płynę ze wszystkim
dalej
wtorek, 5 czerwca 2012
na dupie
myślę na siedząco
siedząc pisze i jem
z pozycji krzesła
wyznaję miłość
opalam nogi
głaszczę psa
pół życia
spędzam na "czterech literach"
z protezą
za murem
to strefa dobrze broniona
zaryglowane drzwi
warowne mury
coraz więcej zabezpieczeń
sekret nie może się wydostać!
wołam więc karły
każę budować więcej bram
więcej ścian
stawiam grobowiec
sekret musi zostać głęboko ukryty!
nie pytam
...nie wiem...
pytać siebie?
...boję się...
boję usłyszeć odpowiedź
nie pytam
i co...?
hipotetyczny anioł
ukrył ją
pod skrzydłami
jest bezpiecznie?
jest łagodnie?
wierzysz w istnienie aniołów?
za mało
ciągły niedosyt
niedobór
brak
umiar
życie z ołówkiem w ręku
z przelicznikiem w głowie
za mało
minus
podzielić
zostawiam na później
rezygnuję
odkładam
przywykłam
za dużo
czasem się nie rozumiemy
mówimy dużo
coraz więcej
zalewa nas potok słów
szmer przechodzi w łoskot
litery
sylaby
słowa
zdania
na końcu wykrzykniki
czasem się nie rozumiemy
środa, 16 maja 2012
w dół
rzeczywistość
wali mnie po pysku
mocniej
niż przewidywałam
uciekłabym na dach
a lepiej
zbiegłabym ulicą w dół
jak wagonik
co urwał się z kolejki
*
to droga jednokierunkowa
niedziela, 6 maja 2012
w sobie
i przyszedł ten czas
udałam się do domu
usiadłam naprzeciw siebie
patrzyłam sobie w oczy
dłubałam w duszy
jak w swędzącym uchu
jestem w domu
ze sobą
muszę
od czasu do czasu
muszę się odwrócić plecami
i odejść
by odzyskać grunt pod nogami
zająć dzieckiem w sobie
inaczej
rano między domami
znajdziesz ciało martwej dziewczynki
wzór
na początku wydaje ci się
że nie wytrzymasz
rozpadniesz się
na tysiąc kawałków
pozbierać się?
przecież
nie znasz sekwencji
w jakiej są poukładane
tę kolejność
zna tylko On
ma wzór na twoje poskładanie
powściągliwie
ma w sobie wszystko
ale wyjmuje tylko trochę
ze strachu
że obdaruje nadaremno
miejsca
odczarowuję miejsca
już mogę i chcę
zobaczyć kwitnienie
ziemi TAM
pójdę brukiem
między szpalerem drzew
nie ma miejsc tabu
znów maj
zanim trzaśnie ci kręgosłup
od dźwigania zaległych rachunków
niezapłaconych rat kredytu
lepienia oszczędnych pierogów
z kartoflami
jeszcze raz pobrudź ręce mleczem
zanurz twarz w świeżości fiołków
poczuj
jeśli jeszcze masz siłę
piątek, 20 kwietnia 2012
dziękuję
Jest takie piękne słowo "dziękuję"...
Zawiera w sobie radość i wdzięczność
Można nim obdarzać bez końca
I bez ograniczeń
Ludzi
Świat
I siebie
Bo sobie też dziękuję
Że potrafię doceniać
sobota, 10 marca 2012
niebo
...a niebo było bezchmurne...
nad Nogatem
Świat ma barwy lub nie
Jak go widzę?
Jak przyjazną i piękną przestrzeń
i
Jak ponury padół łez
Bo świat MA barwy lub nie
piątek, 24 lutego 2012
nie oddycham
płynę z nurtem
nie mogę się wynurzyć
zewsząd napierają
masy lodowatej wody
nade mną zamarznięta tafla
środa, 8 lutego 2012
~~~
...jak muszelka na sznurku...
czwartek, 2 lutego 2012
w sobie
zadumać się
rozsądzić
poszukać w sobie
tego, co najmocniejsze
głęboko sięgnąć
do samych trzewi
poczuć
sobota, 21 stycznia 2012
jakbyś
kiedy spotykasz
miłość swego życia
choćby kolejną i najważniejszą
to jakbyś tęczę roztoczyła
nad domem
i jej kolorami
malujesz swoje życie
jakbyś w sobie jednej
pomieściła
wrażliwość zmysłowość
wszystkich ludzi
Nowsze posty
Starsze posty
Strona główna
Subskrybuj:
Posty (Atom)