Smaruje miłością kromki
składa czule
Całuje go na powitanie
gładzi policzek, gdy odjeżdża
Oddaje mu ochoczo czas
odebrany matce
wykradziony dziecku
Z jasnym spojrzeniem
okłamuje przyjaciół, by
cieszyć się nim
podawać mu lędźwia
Zasypia i budzi się sama
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz