życzyłam
ci śmierci i stało
się
tak
było lepiej
nie
wiem czy dobrze
trwałam
w obwinie
popłakiwałam
czekałam
na ulgę
pewność
że
nie usłyszę
„nic
sobą nie reprezentujesz”
męłłeś
w ustach przekleństwo
milczałam
i
znów bełkotałeś
„nie
masz nic do powiedzenia”
umarłeś
tak
jest lepiej
nie
wiem czy dobrze
(wiersz w kategorii: epitafium)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz