wyciąga wspomnienia
z kapelusza
szuflady
kieszeni
zewsząd się wysypują
listy do siebie
niewysłane
mnóstwo ich tam
okraszonych przekleństwami
rozmazanych
zabawnych w swej prostocie
kurewsko bolesnych
jak głowa Gorgony też
z wężowymi splotami
spojrzy nieopatrznie
i zastyga
w stuporze
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz